Drobne naprawy i prace domowe – nie taki diabeł straszny!

Zawód „złotej rączki” cieszy się popularnością od zawsze – i już zawsze tak zostanie. Drobne prace związane z domem są przecież nieodłączną częścią codzienności. Przy drobnych usterkach dzwonimy po „fachowca”,... Czytaj dalej

14 listopada 2019
Artykuł z kategorii: Instalacje, Instalacje elektryczne, Sektor budowlany, Wnętrza

Zawód „złotej rączki” cieszy się popularnością od zawsze – i już zawsze tak zostanie. Drobne prace związane z domem są przecież nieodłączną częścią codzienności. Przy drobnych usterkach dzwonimy po „fachowca”, bo to wygodne. Ale czy konieczne? Sprawdźmy!

Zacznijmy od elektryki, po to ona sprawia nam najwięcej kłopotów. Sam montaż instalacji jest skomplikowany i wymaga pomocy fachowca – to fakt, z którym nie warto się spierać. Nie oznacza to jednak, że drobnych napraw nie możemy już robić na własną rękę. O czym trzeba pamiętać? Oczywiście o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. A poza tym? Niezbędna będzie znajomość kolorystycznych oznaczeń przewodów elektrycznych.

W przypadku prądu stałego warto zapamiętać, że:

  • barwę czerwoną mają oznaczenia przewodów z potencjałem dodatnim
  • potencjał ujemny jest oznaczany przez kablem czarnym lub niebieskim.

Te trzy barwy i ich znaczenie warto sobie wziąć do serca – takie instalacje są w każdym domu i zawsze są podobne. Do tego należy dodać jeszcze przewody niestandardowe, na które też czasami trafimy. Głównie są to:

  • przewód turkusowy/brązowy – oznacza przewód fazowy
  • przewód biały – w starszych instalacjach oznacza przewód neutralny
  • przewód granatowy – czasami spotykany w obwodach niskonapięciowych

Elektryka jest zdecydowanie najtrudniejsza do pojęcia – zwłaszcza przy pierwszej styczności. Znajomość oznaczeń z pewnością pomoże w stosowaniu się do dalszych instrukcji, zależnie od tego, co chcecie zrobić. A co z innymi domowymi wyzwaniami?

Tutaj sprawa będzie prostsza. Przykład? Wymiana klamki w drzwiach. Dla wielu to istny koszmar, przecież wystarczy pamiętać o kilku kwestiach, takich jak wielkość szyldu i zmierzeniu rozstawu między osią klamki i osią dziurki na klucz.

Jak to wygląda krok po kroku? Najpierw zajmujemy się demontażem starej klamki, demontujemy szyld, wyjmujemy trzpień. Nowy szyld powinien zakrywać otwory po starym, ustawiamy wszystko w pionie tak, by zaznaczyć miejsce na nowe wkręty. Potem już tylko drobne wiercenie i przykręcanie – wszystko jest intuicyjne!

Tak naprawdę większość domowych usterek jest prosta w naprawie. Wszystko znacznie ułatwia Internet, a do pełni satysfakcji wystarczy jedynie trochę samozaparcia i zaangażowania. Cóż więcej dodać? Śrubokręty w dłoń i do dzieła!

Autor

Agata Kozłowska
Agata Kozłowska
Jest doświadczoną redaktorką serwisu budowlanego. Specjalizuję się w tematyce budownictwa i remontów. Dzięki swojej wiedzy i pasji, jest w stanie dostarczać czytelnikom wartościowych i rzetelnych informacji dotyczących tej branży. Jestem zaangażowana w swoją pracę i dążę do ciągłego rozwijania swoich umiejętności, aby jeszcze lepiej spełniać oczekiwania moich czytelników.
Oceń ten artykuł

Drobne naprawy i prace domowe – nie taki diabeł straszny!

Oceń
Ocena 0/5 na podstawie ocen

Dodaj komentarz